Kupiliśmy nowość Parkside: Akumulatorowy pistolet do kartuszy działał ledwie 10 sekund

Podczas gdy konkurencja oferuje akumulatorowe pistolety do kartuszy już od dłuższego czasu, marka Parkside wprowadziła swój pierwszy model dopiero w styczniu tego roku. Niestety, nowość okazała się albo kompletnie nieudana, albo po prostu mieliśmy pecha i trafiliśmy na wadliwy egzemplarz. Pistolet bez zarzutu pracował tylko przez około 10 sekund.
* Artykuł został stworzony przez naszego zagranicznego reportera. Przetłumaczono z oryginalnego artykułu w języku czeskim. Akumulatorowy pistolet do kartuszy Parkside nie jest jeszcze dostępny w Polsce.
Bezkonkurencyjna cena
Nowy akumulatorowy pistolet do kartuszy Parkside PKPA 20-Li A1, będący częścią systemu X 20 V Team, przyjęliśmy z entuzjazmem. Tego typu narzędzie znacznie ułatwia pracę podczas aplikacji silikonu czy uszczelniaczy na większych powierzchniach. Cena 165 zł (konwersja z koron czeskich) jest absolutnie bezkonkurencyjna. Dla porównania, podobne urządzenia innych producentów, jak Stanley FatMax kosztują 320 zł a Festa 335 zł.
Świeci, ale tłok się nie porusza
Nowy model jest wyposażony w tłok o sile nacisku do 5000 N. Oferuje sześciostopniową regulację prędkości, podświetlenie LED miejsca pracy oraz funkcję automatycznego cofania tłoka, która zapobiega kapaniu. Niestety, zamówiony przez nas egzemplarz miał wadę, która ujawniła się już po kilku sekundach pracy. Tłok przestał się poruszać, a urządzenie zaczęło wydawać słaby, piszczący dźwięk, chociaż dioda LED nadal świeciła.
Spróbowaliśmy jeszcze wymienić akumulator Parkside 4 Ah PAP 20 B3 na Parkside Performance Smart 4 Ah PAPS 204 A1, co jednak nie miało żadnego wpływu na działanie pistoletu. Następnie zwiększyliśmy prędkość z poziomu 4 na 5 i tłok zaczął się poruszać. Okazało się, że na poziomach prędkości od 1 do 4 tłok się nie rusza, a urządzenie wydaje podejrzane dźwięki. Przy wyższych prędkościach (5 i 6) tłok wprawdzie działa, ale jego ruch nie jest płynny (obroty silnika falują).
Pierwszy egzemplarz z wadą fabryczną
Do tej pory przez nasze ręce przeszło co najmniej kilkadziesiąt różnych modeli elektronarzędzi marki Parkside (zarówno akumulatorowych, jak i elektrycznych), jednak ten model jest pierwszym, który okazał się niesprawny już po wyjęciu z opakowania. Postanowiliśmy dać Parkside PKPA 20-Li A1 jeszcze jedną szansę i zamówiliśmy drugi egzemplarz. Jeśli ten będzie działać poprawnie, oznacza to, że nie mamy do czynienia z wadą konstrukcyjną, lecz jedynie z przypadkowym, uszkodzonym egzemplarzem.
Źródło: https://www.arecenze.cz/clanky/parkside-pkpa-20-li-test/
Rubriky
Dyskusja i poradnia
Zapytajcie o cokolwiek, co was interesuje, a nasi redaktorzy odpowiedzą wam w moderowanej dyskusji. Możecie również doradzić innym lub podzielić się swoim doświadczeniem.